Czasami fajne pomysły rodzą się z potrzeby chwili i tak było tym razem. Po Karnawałowym dniu Babci i Dziadka w Rusinowie, gdzie bawiły się pokolenia małych i dużych, postanowiłam, że muszę zorganizować coś tylko dla naszych seniorów. Chciałam, aby świętowali wyłącznie w swoim gronie. Do współpracy zaprosiłam cudownych ludzi ze stowarzyszenia "Razem Lepiej" i takim oto sposobem miałam zaszczyt spędzić niedzielne popołudnie 12.02 ze wspaniałymi ludźmi. Ten bal miał na celu pokazanie tego iż obok nas są starsi ludzie którzy też mają swoje potrzeby i nie wolno o nich zapominać, wprost przeciwnie...nie trzeba dużo, aby poprawić im samopoczucie i sprawić, że poczują się zauważeni i potrzebni.

Z przyjemnością patrzałam jak z chęcią dają się wciągnąć we wspólne zabawy i tańce...może rock and rolla nie zatańczyliśmy, ale zabawa była przednia, a widok uśmiechniętych i szczęśliwych seniorów był potwierdzeniem tego że warto było zaryzykować. Przysłowiowy "pierwszy krok" poczyniony więc mam nadzieję, że kolejna taka impreza sprawi że więcej osób przełamie swoje obawy i zechce bawić się wspólnie z nami, a zdjęcia na których widać rozbawione towarzystwo są tylko potwierdzeniem tego, że korzystać z życia można w każdym wieku. Jednak najbardziej wzruszający był moment kiedy to pani Lonia ze łzami w oczach podziękowała nam za to iż pozwoliliśmy jej wrócić wspomnieniami do czasów młodości i tak wspaniale już dawno się nie czuła. Piękne słowa, które utwierdziły mnie w przekonaniu, że warto było. Ze swojej strony dziękuję tym wszystkim, którzy mi zaufali i swoją obecnością zaszczycili nasz bal, dziękuję Stowarzyszeniu "Razem Lepiej" za wspaniałą współpracę, jednak kłaniam się nisko przed Gosią i moim mężem, bez których sama nie zrobiłabym nic. Wielkie dzięki dla wszystkich.

Marzena Bartlewska